Kolizja, szkoda jak szybko i bezboleśnie dalej ?

[y4recky]

http://olx.pl/oferta/koda-octavia-li...tml#52f6566a33 tak na 99,9% 3tyg temu miała ok 100 tys wiecej

[Wally]

Kolizja, szkoda jak szybko i bezboleśnie dalej ?

No to zaczynam,
wyjeżdżając z roboty (skręt w prawo, dwa pasy)skręcam w prawo na prawy pas - z naprzeciwka po przejściu dla pieszych (bo szybciej)
wyjeżdża prosto na mnie dziadzio w BMW7 :roll: po heblach i stop a dziadzio dalej sobie skręca i zgrzyt :evil:
wysiadam i co się stało widać na zdjęciach...
dziadzio ze stoickim spokojem "myślałem, że mnie Pan puści..." :klnie:
policaje i mandacik (się chłopaki ucieszyli), oświadczenie - dziadzio w Liberty Direct(LD) ubezpieczony, szkoda niewielka ale nie mam czasu,
bo w ciągu 24h ma być rzeczoznawca a znając życie to wycenę zrobi jakbym na masce muchę rozgniótł, więc teraz prośba do Was koledzy.
1. czy po wycenie rzeczoznawcy (jeżeli będzie mało mnie zadowalająca - a pewnie tak będzie) ma ktoś z Was jakiś wzór pisma aby im wysmarować o realną wycenę a nie na "odpier.ol się Pan"
2. LD powiedziało, że mogę ewentalnie wskazać warsztat w którym mi to bezgotówkowo zrobią - jakie ASO polecacie w Warszawie ?
3. jak to się wszystko odbywa w ASO, bo nie mam zamiaru się bujać z LD - czy wszystko załatwia ASO ?
4. jak załatwić samochód zastępczy, bo nie mam ochoty zdzierać zelówek

zależy mi na czasie, więc jak coś jesteście w stanie podpowiedzieć będę wdzięczny
jak jakieś pisemka/wzory macie to na PW poproszę :szeroki_usmiech

[elpolacco]

Nie wygląda to na tyle tragicznie i ja bym wziął kasę i tego nie ruszał, bo jak Ci zrobią w ASO malowanie błotnika to będziesz miał kolorowe auto :evil: Nie wierzę w ich umiejętne dobranie koloru srebrnego. Nie wspomnę już o tym, że mogą Ci pylić drzwi oraz maskę żeby zgubić różnice lakieru. Wtedy nie będziesz miał już malowanego jednego elementu, a kilka :twisted:

[Wally]

Nie wygląda to na tyle tragicznie i ja bym wziął kasę i tego nie ruszał, bo jak Ci zrobią w ASO malowanie błotnika to będziesz miał kolorowe auto :evil: Nie wierzę w ich umiejętne dobranie koloru srebrnego. Nie wspomnę już o tym, że mogą Ci pylić drzwi oraz maskę żeby zgubić różnice lakieru. Wtedy nie będziesz miał już malowanego jednego elementu, a kilka :twisted:

jaka kwotę zaakceptować ?

[Agamek12]

Wally, mojemu staruszkowi ubezpieczyciel płacił za samo lakierowanie zderzaka tylnego po lekkim najechaniu 1000zł. Ty za trafiernie błotnika powninieneś dostać kolejny tysiak. Myślę, że 2kzł to kwota satysfakcjonująca.

[Wally]

Wally, mojemu staruszkowi ubezpieczyciel płacił za samo lakierowanie zderzaka tylnego po lekkim najechaniu 1000zł. Ty za trafiernie błotnika powninieneś dostać kolejny tysiak. Myślę, że 2kzł to kwota satysfakcjonująca.

no to czekam na likwidatora jutro

[leonn]

zależy mi na czasie, więc jak coś jesteście w stanie podpowiedzieć będę wdzięczny

Wally, ja bym tego nie robił :wink: polerka załatwi sprawę, a szkodę zlikwiduj na kosztorys "na wycenę" i parę groszy zostanie :wink:

[Wally]

zależy mi na czasie, więc jak coś jesteście w stanie podpowiedzieć będę wdzięczny

Wally, ja bym tego nie robił :wink: polerka załatwi sprawę, a szkodę zlikwiduj na kosztorys "na wycenę" i parę groszy zostanie :wink:

zdjęcia tego nie pokazują ale na zderzaku dość głęboko zajechane a nadkole jest delikatnie pogięte z odpryskiem lakieru, więc polerka raczej nie da rady

[Chris11]

Wally, mojemu staruszkowi ubezpieczyciel płacił za samo lakierowanie zderzaka tylnego po lekkim najechaniu 1000zł. Ty za trafiernie błotnika powninieneś dostać kolejny tysiak. Myślę, że 2kzł to kwota satysfakcjonująca.

Ciekawe, który ubezpieczyciel jest taki hojny, bo mi naprawę tylnego zderzaka PZU wyceniło na... 360zł.

[hubert78]

Wally, mojemu staruszkowi ubezpieczyciel płacił za samo lakierowanie zderzaka tylnego po lekkim najechaniu 1000zł. Ty za trafiernie błotnika powninieneś dostać kolejny tysiak. Myślę, że 2kzł to kwota satysfakcjonująca.

Ciekawe, który ubezpieczyciel jest taki hojny, bo mi naprawę tylnego zderzaka PZU wyceniło na... 360zł.

Dokładnie koszt malowania jednego elementu to średnio 250-300 zł + jakieś tam koszty na demontaż przygotowanie czyli w wycenie dostaniesz coś koło 600-700 zł

[Agamek12]

Wally, mojemu staruszkowi ubezpieczyciel płacił za samo lakierowanie zderzaka tylnego po lekkim najechaniu 1000zł. Ty za trafiernie błotnika powninieneś dostać kolejny tysiak. Myślę, że 2kzł to kwota satysfakcjonująca.

Ciekawe, który ubezpieczyciel jest taki hojny, bo mi naprawę tylnego zderzaka PZU wyceniło na... 360zł.

Ubezpieczyciel zapłacił za demontaż starej nakładki (zderzaka), zalup nowej (zamiennika), przygotowanie do malowania, malowanie, montaż, przełożenie czujników cofania, itp.
Ale szkoda była na tyle niewidoczna (spód zderzaka), że nie było potrzeby robienia czegokolwiek.
A ubezpieczycielem było HDI...

[navigator]

Wally, jeżeli jednak - z jakichś względów - chciałbyś bezgotówkowo, to skontaktuj sie z Krzyśkiem (gebek).....podjedziesz, obadają.....co prawda ASO hondy, ale nie jedna kura się tam remontowała (osobiście dwa parchy tam kierowałem), a i efekty prac bez zastrzeżeń.... :szeroki_usmiech

[Wally]

Wally, jeżeli jednak - z jakichś względów - chciałbyś bezgotówkowo, to skontaktuj sie z Krzyśkiem (gebek).....podjedziesz, obadają.....co prawda ASO hondy, ale nie jedna kura się tam remontowała (osobiście dwa parchy tam kierowałem), a i efekty prac bez zastrzeżeń.... :szeroki_usmiech

a nie pomyślałem o Krzyśku
niedaleko jest, więc czekam na LD i się obaczy :diabelski_usmiech

[loru]

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=70881 polecam, sam tam robiłem i jest gicior
pogadaj z : http://forum.octaviaclub.pl/profile....profile&u=5664

sami za mnie załatwiali wszystko u ubezpieczyciela, wraz z bujaniem się co do wyceny naprawy.

[Wally]

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=70881 polecam, sam tam robiłem i jest gicior
pogadaj z : http://forum.octaviaclub.pl/profile....profile&u=5664

sami za mnie załatwiali wszystko u ubezpieczyciela, wraz z bujaniem się co do wyceny naprawy.

dzięki za podpowiedź Navigator i Loru
jak pisałem zapomniałem zupełnie o Krzysku - codziennie koło niego śmigam, więc dzisiaj albo jutro tam zawitam :diabelski_usmiech

[gebek]

Normalnie kasacja :szeroki_usmiech panie.
Przyjedz,to troszke polakierujemy...jak jeden kolega napisal...pokrywe silnika,drzwi i jeszcze na dach wystarczy.
Naturalnie lakierujemy sprayem ...szybko,tanio,ekologicznie.
Telefon na priv.

[Wally]

Normalnie kasacja :szeroki_usmiech panie.
Przyjedz,to troszke polakierujemy...jak jeden kolega napisal...pokrywe silnika,drzwi i jeszcze na dach wystarczy.
Naturalnie lakierujemy sprayem ...szybko,tanio,ekologicznie.
Telefon na priv.

jutro podjadę z rana jak do roboty będę śmigał to obgadamy czy nie lepiej będzie plakatówkami :diabelski_usmiech

[ Dodano: Pią 04 Paź, 13 14:59 ]
No to zrobione
navigator, gebek + dla Was :diabelski_usmiech

[aBencjusz]

No i przyszła koleje na mnie :| - sprawcą był na szczęście drugi kierowca. Od jutra ruszam do boju o naprawę auta. W związku z tym mam kilka pytań do tych którzy ostatnio przerabiali ten temat. Bardziej niż na kasie zależy mi na tym, żeby moja "srebrna strzała" wyszła z tego bez szwanku, zdecydowałem się na naprawę w wariancie bezgotówkowym w ASO we Wrocławiu. Chciałem się upewnić czy dobrze to rozumiem - odstawiam auto do ASO, oni ładują mi nowe oryginalne części potem rozliczają się sami z ZU i jest po wszystkim ? Oraz drugie i trzecie pytanie - czy z odstawieniem auta muszę czekać na wycenę rzeczoznawcy czy tez mogę odstawić auto do ASO wziąć zastępcze i niech sobie rzeczoznawca ogląda w ASO ? Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i rady od bardziej doświadczonych - mi jakoś udało się uchować kilkanaście lat bez takiej sytuacji

[leszekmw]

aBencjusz, dość często aso mają uprawnienia do sporządzenia kosztorysu naprawy. zorientuj sie telefonicznie czy akurat maja umowę z daną firma z której ubezpieczenia będziesz robił naprawę , co do zastępczego to tez najpierw sobie zadzwoń bo nie zawsze jest ono dostępne , jeżeli mówimy o zastępczym z aso.

[ Dodano: Sro 22 Sty, 14 12:42 ]
oczywiście w innym przypadku rzeczoznawca przyjeżdża do serwisu i tam sobie sam auto ogląda , nie musisz w tym uczestniczyć.

[michal_suchy]

Ja bym jednak poczekał na likwidatora osobiście i do tego czasu zrobił kosztorys naprawy z ASO. Oddając auto na bezgotówkową naprawę do ASO podpisujesz cyrograf że w razie problemów z wypłatą odszkodowania ty pokryjesz różnicę z własnej kieszeni. Jeśli robisz szkodę z OC sprawcy masz prawo do wyboru warsztatu , dowolnego wygranego przez siebie, do tego masz prawo do oryginalnych nowych części. Czyli po pierwsze zgoda TU na kosztorys naprawy , żebyś nie musiał potem dopłać. Oraz srebro jest paskudne kod kontem dobrania odcieniu i trzeba będzie go zgubić na sąsiednich elementach , tak czy inaczej z tym kolorem często widać że auto było malowane.
Auto zastępcze Ci przysługuje , jednak TU będzie twierdzić zapewne inaczej , więc bierzesz trochę na własne ryzyko.

[Wally]

jakby co to mogę podesłać pismo odnośnie samochodu zastępczego - wydali dokładnie na tyle ile trzeba było :szeroki_usmiech
TU sprawcy wyceniło szkodę u mnie na 1300 a skończyło się - jak mnie pamięć nie myli na prawie 6k + koszt samochodu zastępczego :diabelski_usmiech

[maly2st]

Mi za polamane lusterko ALLIANZ wyplacilo 330pln szkoda byla w audi 80b2 z 81 lusterko czarne nie malowane

[aBencjusz]

Moja skoda stoi jeszcze u mnie, dzisiaj oglądał ją rzeczoznawca ubezpieczyciela. Dostałem od nich auto z wypożyczalni na razie na 10 dni. Jutro spróbuję ruszyć temat w ASO, wcześniej marudzili, że trzeba czekać na opinię rzeczoznawcy dlatego auta na razie nie odstawiłem. Zapewne tak jak napisał michal_suchy chcą mieć pewność, że ubezpieczyciel wszystko klepnie. Ogólnie prze**bane jak w ruskim czołgu a to dopiero przygrywka Dzięki wszystkim za sugestie, tak jak pisałem dla mnie temat jest nowy i idę trochę po omacku. Co ciekawe zanim wyszukałem sobie tą skodę to nie mogłem się pozbyć renówki z 2001 roku, jakby mi ktoś w nią wydzwonił to bym go chyba jeszcze wycałował. A teraz autko wychuchane i wypieszczone i po 3,5 m-ca radości taka zgryzota

[leszekmw]

Oddając auto na bezgotówkową naprawę do ASO podpisujesz cyrograf że w razie problemów z wypłatą odszkodowania ty pokryjesz różnicę z własnej kieszeni.

sytuacje bardzo rzadkie , dotyczące zazwyczaj starszych aut . a już prawie na pewno się nie zdarzają się w aso.

Zapewne tak jak napisał michal_suchy chcą mieć pewność, że ubezpieczyciel wszystko klepnie. Ogólnie prze**bane jak w ruskim czołgu a to dopiero przygrywka

co przejebane , jaka przygrywka..???.. nie panikuj , oddaj auto do aso i masz wszystko w nosie.

[Agamek12]

Oddając auto na bezgotówkową naprawę do ASO podpisujesz cyrograf że w razie problemów z wypłatą odszkodowania ty pokryjesz różnicę z własnej kieszeni.

sytuacje bardzo rzadkie , dotyczące zazwyczaj starszych aut . a już prawie na pewno się nie zdarzają się w aso.

Leszek, mój wujek jakieś 2 lata temu oddawał leasingowanego dość nowego ciężarowego Mercedesa (4-osiową wywrotkę) do ASO Mercedesa na naprawę bezgotówkową powypadkową i musiał taki glejt podpisać. Finalnie faktycznie było tak, że ubezpieczyciel sprawcy nie chciał pokryć całego kosztu naprawy i ASO ciągało wuja o zapłatę różnicy ("marne" ~100kzł :shock: ) - dopiero po kilku miesiącach i włączeniu się prawnika ubezpieczyciel zapłacił cały koszt naprawy...